TRANSFERY: Szota zastąpi Bejgera w Śląsku?
30.05.2024 (10:30) | Marcin Sapuńfot.: Mateusz Porzucek
Po zdobyciu wicemistrzostwa Polski Śląsk Wrocław wybiera się na transferowy bazarek. Bardzo blisko dołączenia do klubu jest Serafin Szota z Widzewa Łódź. Czy to oznacza odejście któregoś z obrońców? AKTUALIZCJA: Serafin Szota został już piłkarzem Śląska, o czym piszemy TUTAJ.
Zakończony już sezon z pewnością przeszedł do historii Śląska Wrocław. Podopieczni trenera Magiery odebrali w sobotę srebrne medale mistrzostw Polski. To już ósme podium dla zespołu Wojskowych, którzy dodatkowo zapewnili sobie udział w eliminacjach Ligi Konferencji, której finał odbędzie się w przyszłym roku we Wrocławiu.
Tym samym w gabinetach klubu trwa praca, by skompletować kadrę, która będzie w stanie powalczyć na trzech frontach (liga, Puchar Polski i europejskie puchary). Wokół WKS-u w ostatnich tygodniach pojawiło się kilka nazwisk zawodników, mogących wzmocnić wrocławian. Jednym z nich jest Serafin Szota. 25-latek odchodzi z Widzewa Łódź, dla którego w poprzedniej kampanii rozegrał szesnaście spotkań i na dniach powinien zostać ogłoszony jako nowy piłkarz Śląska. Jako pierwsze o zainteresowaniu Śląska Szotą pisał Bartosz Wieczorek z TVP Sport.
Trójkolorowi wzmacniają tym samym linię defensywną, a według naszych informacji transfer środkowego obrońcy może oznaczać odejście Łukasza Bejgera. 22-latek od nowego sezonu nie będzie już młodzieżowcem, ale wciąż jako dobry gracz wzbudza zainteresowanie innych klubów, a on sam już rok temu zadeklarował, że jest gotów na ponowny wyjazd za granicę. Wtedy nie było satysfakcjonujących ofert, ale po wicemistrzowskim sezonie mogą one nadejść. Na transferze stopera skorzysta również jego były klub Manchester United, który zagwarantował sobie duży procent od kolejnej sprzedaży, a obecnie Bejger jest wyceniany na około 1,5 miliona euro (wg portalu Transfermarkt).
Czy w takiej sytuacji Bejger byłby jedynym piłkarzem z trzonu zespołu, który opuści Śląsk? Prawdopodobnie tak jeśli mielibyśmy się powoływać na słowa prezesa WKS-u, który jakiś czas temu wspomniał, że wrocławianie nie mogą sobie pozwolić na sprzedaż więcej niż jednego z kluczowych graczy przed przystąpieniem do europejskich rozgrywek.
- Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której po sezonie sprzedajemy dwóch/trzech zawodników i przystępujemy do europejskich rozgrywek z zupełnie zmienionym składem. To jest droga donikąd. Jeżeli mielibyśmy mówić o transferach wychodzących, to celowałbym w maksymalnie jeden z trzonu naszego zespołu
- powiedział Patryk Załęczny dwa tygodnie temu na antenie Canalu+Sport.
Dodatkowo Śląsk zdecydował się wykupić Simeona Petrowa z CSKA 1948. Potwierdził nam to David Balda po meczu z Rakowem Częstochowa. Piłkarz wiosną wystąpił w dwunastu spotkaniach, zdobył jedną bramkę i był stałym filarem obrony, zbierającym dobre opinie od kibiców i dziennikarzy. Bułgar może zastąpić Bejgera na pozycji środkowego obrońcy w układzie z dwójką lub trójką stoperów.
TRANSFERY
— Śląsknet (@Slasknet) May 29, 2024
Dyrektor sportowy @SlaskWroclawPl @directorbalda, tuż po ceremonii wręczenia srebrnych medali dla WKS-u, zapowiedział kilka transferów
Całą rozmowę znajdziecie w naszych kulisach https://t.co/xenuce8Syc pic.twitter.com/6yOvw3Fr2f