FUTSAL: Mundialowy blamaż
30.01.2022 (18:43) | Jacek Bratek
fot.: Andrzej Buczyński
Zawodnicy Futsal Śląsk Wrocław doznali czwartej z rzędu porażki w tym roku. O ile jednak przegranym w Pucharze Polski z ekstraklasowym Fit-Morning Gredar Brzeg oraz w ligowych derbach Wrocławia towarzyszyły spore emocje i dobra gra, tak tym razem Śląsk przegrał aż 4:9 w meczu u siebie z outsiderem.
Po utracie szans na awans do I ligi coś się w drużynie zacięło. W wielu meczach Śląsk gra bez kilku podstawowych zawodników (tym razem Borowicza, Sasieli, Mendeli, Wróbla, Działacha, Hoilika). Jedynym pozytywem jest coraz częstsza i coraz lepsza gra młodzieży.
Mocno zdziesiątkowany Śląsk zaczął mecz z Mundialem Żary od przewagi. Okazje mieli Mraz i Gałaszewski, jednak w 3 minucie dość nieoczekiwanie bramkę strzelili goście. Gdy zaledwie pół minuty później Mraz wyrównał wydawało się, że wszystko wróci na właściwe tory. Niestety Śląsk grał niedokładnie, nie stwarzał sytuacji bramkowych, natomiast drużyna z Żar bezlitośnie wykorzystywała błędy WKS-u. Do przerwy Śląsk nieoczekiwanie przegrywał 2:7.
Drugą bramkę dla zielono-biało-czerwonych strzelił z niemal połowy boiska Gałaszewski. Przez większość część drugiej połowy Śląsk wycofał bramkarza, a rolę lotnego pełnił Mraz. Najbardziej doświadczony gracz Śląska nie mógł uczestniczyć we wszystkich akcjach zespołu, niemniej jednak między słupkami spisywał się dobrze, broniąc nawet strzał z przedłużonego rzutu karnego. Śląsk stracił w tym okresie dwa gole i sam strzelił tylko dwa po uderzeniach młodego Jasiczka i ponownie Gałaszewskiego.
WKS Śląsk Futsal Wrocław - Mundial Żary 4:9 (2:7)
Mraz, Gałaszewski, Krystian Seredyńki (4), Błażej Bania (2), Dominik Skrzyński, Radosław Romanowski
Skład Śląska: Ratajczak – Stępień, Gałaszewski, Kminek, Mraz, Pach, Jasiczek, Antos, Dudka, Składzień.