Kolejni debiutanci w Ekstraklasie. ''Ten mecz będzie dla niego szczególny''
01.04.2024 (16:00) | Marcin Sapuńfot.: Marcin Sapuń
Sobotni mecz w Gliwicach na pewno zapadnie w pamięci dwóm młodzieżowcom: Jakubowi Jezierskiemu oraz Tommasowi Guercio. Obaj zawodnicy zadebiutowali w Ekstraklasie, pojawiając się na murawie w drugich 45 minutach. Zapraszamy na tekst w ramach #EchaMeczu.
W meczu 26. serii gier Śląsk Wrocław zremisował 2:2 z Piastem Gliwice, tracąc drugiego gola na cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry. Ten wynik to duży niedosyt dla piłkarzy Jacka Magiery, których strata do pierwszej Jagiellonii wzrosła już do czterech oczek. Jednak oprócz samego spotkania i odblokowaniu się Erika Exposito (pierwsze trafienie na wiosnę), wydarzeniem był debiut w pierwszym zespole WKS-u i tym samym w Ekstraklasie Tommaso Gueio oraz Jakuba Jezierskiego.
Obecność owej dwójki w kadrze meczowej wrocławian nie była w sobotę dużym zaskoczeniem. Trener Magiera zapowiedział to dzień wcześniej, podczas konferencji prasowej przy ul. Oporowskiej.
- Tommaso Guercio pojedzie z nami do Gliwic. Pozostali walczą o tę szansę. Na meczu rezerw zaobserwowaliśmy dobrą dyspozycję Jakuba Jezierskiego. Został on włączony w ostatnich dniach do treningów z pierwszym zespołem. Potrzebujemy minut młodzieżowców, dlatego też Kuba ma duże szanse, by pojechać do Gliwic
- zakomunikował 47-letni szkoleniowiec.
Jak zostało wspomniane wyżej, Jezierski tydzień temu został zaproszony na treningi "jedynki" i zrobił na sztabie tak dobre wrażenie, że w piątek klub zgłosił go do Ekstraklasy. Z kolei Tommaso Guercio jeszcze przed startem rundy wiosennej został włączony w szeregi pierwszego zespołu. Można było to zauważyć m.in. podczas ostatniego sparingu z KKS-em Kalisz i prezentacji drużyny podczas turnieju Tokar Cup, na których był obecny.
Młodzieżowcy rozpoczęli spotkanie z Piastem na ławce rezerwowych, a na murawie pojawili się w drugiej połowie. Więcej czasu otrzymał Guercio, który w 66. minucie zmienił Łukasza Bejgera. Jak prezentują się statystyki 18-latka, które uzbierał przed ponad 20 minut gry?
- 12 kontaktów z piłką
- 100% udanych podań (6/6)
- 1 wybicie
- 2 udane wślizgi
- 2/3 wygranych pojedynków
- 1/1 celnych długich podań
- Debiut w pierwszym zespole to niesamowite uczucie. Był to dla mnie dobry dzień, lecz niefortunny dla drużyny z powodu końcowego wyniku. Poza tym czuję się jednak bardzo szczęśliwy, że udało mi się zadebiutować
- powiedział Guercio po końcowym gwizdku.
W doliczonym czasie gry pierwszy raz na ekstraklasowym boisku zameldował się Jakub Jezierski. Wychowanek Śląska w ostatnich latach przeszedł drogę z juniorskich zespołów, przez rezerwy aż po pierwszą drużynę, w której dotychczas występował tylko w meczach towarzyskich.
- Jestem już w tym klubie około trzynastu lat. Bardzo wyczekany moment dla mnie. Na pewno jedna z najlepszych chwil w moim życiu. Nic tak nie cieszy, jak debiut w Ekstraklasie, na który się tak długo i ciężko pracowało. Niesamowicie to doceniam. Jest to dla mnie nagroda i motywacja do dalszej, ciężkiej pracy. To mi tylko pokazuje, że moja ciężka praca skutkuje i idę w dobrym kierunku
- cieszył się "Jezier" po meczu z Piastem.
To czwarta sytuacja w historii WKS-u, kiedy w pierwszej drużynie występuje syn byłego zawodnika Śląska:
- Antoni ----> Piotr Jawny
- Janusz ----> Paweł Kudyba
- Sławomir ----> Piotr Samiec-Talar
- Remigiusz ----> Jakub Jezierski
W 94. minucie debiut w @SlaskWroclawPl zalicza wychowanek Wojskowych Jakub Jezierski
— Śląsknet (@Slasknet) March 30, 2024
To czwarta sytuacja w historii WKS-u, kiedy w pierwszej drużynie występuje syn byłego zawodnika Śląska.
1. Antoni Piotr Jawny
2. Janusz Paweł Kudyba
3. Sławomir Piotr Samiec-Talar… pic.twitter.com/TyGN3eLHqH
- Mieliśmy dzisiaj dwóch debiutantów – Tommaso Guercio i Jakuba Jezierskiego. Chciałem wcześniej wpuścić na boisko Jezierskiego, ale ma pierwsze koty za płoty. Niech walczy o kolejne minuty. Grał bardzo krótko, ale ten mecz będzie dla niego szczególny
- tłumaczył Magiera po spotkaniu w Gliwicach.
Guercio i Jezierski są drugim i trzecim młodzieżowcem, który zadebiutowali w Ekstraklasie w tym sezonie jako piłkarze zielono-biało-czerwonych. W sierpniu pierwszym był Krzysztof Kurowski, który kilka dni temu wrócił do treningów po dłuższej kontuzji.