FUTSAL: Koniec pięknej przygody

23.02.2023 (14:20) | Jacek Bratek
uploads/images/2022/10/312201458_539208184879641_2961921525236455186_n_6356ecfb9a7a4.jpg

fot.: WKS Śląsk Futsal Wrocław

W 1/8 finału Pucharu Polski w futsalu WKS Śląsk Futsal Wrocław przegrał z GKS-em Tychy 4:7 (2:4). Tym samym zakończyła się piękna przygoda Śląska w rozgrywkach PP. Przypomnijmy, że w poprzednich rundach Śląsk wyeliminował dwie ekstraklasowe drużyny: AZS Uniwersytetu Śląskiego Katowice i Clearex Chorzów. Tym razem po dobrym meczu Śląsk uległ pierwszoligowemu rywalowi z Tychów.



 

Nadkomplet widzów w hali UP we Wrocławiu oglądał ciekawe widowisko. Śląsk wciąż bez trzech podstawowych zawodników Krystiana Jajko, Artema Lytvynenki i Piotra Gorczycy. Po miesięcznej przerwie powrócił Kamil Kozak.

Niestety podobnie jak w poprzednich meczach mecz rozpoczął się niefortunnie dla Śląska. Na początku drugiej minuty po efektownej akcji prowadzenie dla gości uzyskał Cichy. Chwilę później Dudek wygrał pojedynek sam na sam z Krzyżowskim. W Śląsku groźny, minimalnie niecelny strzał oddał Chokheli. Niestety w dziewiątej minucie na 2:0 podwyższył Pasierbek, który wykorzystał podanie od bramkarza. Chwilę później Krzyżowski ponownie przegrał pojedynek sam na sam z Dudkiem, a zaraz potem Bondarenko po przechwycie był z Chokhelim w idealnej sytuacji, jednak fatalnie podał do gruzińskiego zawodnika. Z dystansu strzelali Taranek i Bondarenko, lecz bramkę dla Tychów zdobył Kosowski.

Śląsk nie odpuszczał, szansę maił Taranek, a w 14. minucie ten zawodnik po kontrze wyłożył piłkę Stasiakowi, który dopełnił formalności. Na 4:1 dla GKS podwyższył potężnym uderzeniem Kosowski, Śląsk cały czas gonił wynik i 12 sekund przed przerwą Bondarenko podał piłkę do Gojlika, a ten strzelił drugiego gola. Po przerwie Śląsk grał lepiej i gra wyrównała się jeszcze bardziej. Dogodne okazje mieli Dziubczyński, Gojlik i Kozak. Sporo okazji miał też GKS, jednak dobrze bronił Dudek. W 34. minucie był bezradny po uderzeniu Sitki, a dwie minuty później na 6:2 podwyższył Migdał. Śląsk nie poddawał się, wycofał bramkarza i atakował w przewadze. Okazje mieli Chokheli i Taranek, w końcu Bondarenko po podaniu Gojlika, a następnie Gojlik po asyście Taranka pokonali świetnie dysponowanego tego dnia Moskwę. Ostatnie minuty to oblężenie bramki GKS-u, ale na trzy sekundy przed końcem Hase wykorzystał fakt, że cała drużyna Śląska jest na połowie gości i strzałem spod własnej bramki ustalił wynik meczu.

- Kończy się nasza przygoda z Pucharem Polski, niestety przegrywamy z zespołem z Tychów. Dziś mieliśmy super mecz dla kibiców, sporo bramek i nasza gonitwa, która niestety nie udała się. Na pewno bolą łatwo tracone bramki, to bierzemy na siebie i nad tym musimy popracować. Chłopaki na pewno zostawili na parkiecie sporo zdrowia. Początek meczu nie był udany my później weszliśmy w mecz, niestety nie udało się. Zespół GKS był bardziej doświadczony. My za rok spróbujemy wygrać puchar

– podsumował zawody trener Piotr Wysoczański.

Skład Śląska: Dudek – Shutyak, Chokheli, Kozak, Bondarenko, Taranek, Dziubczyński, Gojlik, Stasiak, Krawiec oraz bez gry Sasiela, Maslynkov, Kuras i Kapinos. 

ZOBACZ też: REZERWY: Czy pracowita zima zaprocentuje?

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.