Warszawskie fatum Jacka Magiery

26.05.2023 (16:00) | Krzysztof Rakowicz
uploads/images/2023/5/KoPa_SlaWroWisPlo13052023_-14-denoise_64601d9005d6b_646b6d7ee5188.jpg

fot.: Paweł Kot

W sobotę oczy wrocławian będą skierowane w stronę stolicy Polski, gdzie Śląsk zmierzy się z Legią Warszawa. Jeśli WKS utrzyma się w ekstraklasie, będzie to kolejny sukces Jacka Magiery osiągnięty na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej.



 

Jacek Magiera wrócił do roli szkoleniowca Śląska 21 kwietnia, dwa dni przed meczem z Górnikiem Zabrze. W 46-latku pokładano spore nadzieje, gdyż wrocławianie byli po serii sześciu meczów ligowych bez zwycięstwa, a także znajdowali się w strefie spadkowej. Oczywiście niecałe 48 godzin to za mało, by zbyt wiele zmienić i ostatecznie Śląsk poniósł porażkę w Zabrzu (0:2)

Następne dwie kolejki były arcyważne w kontekście utrzymania. Porażka z Radomiakiem (0:1) i podział punktów w Białymstoku spowodowały jednak, że mecz 32. serii gier ekstraklasy mógł zostawić WKS bez szans na ratunek. Trener Magiera jednak zdołał odmienić zespół na tyle, że ten przełamał się w świetnym stylu i pokonał Wisłę Płock (bezpośredniego rywala w walce o utrzymanie) 3:1. 

Tydzień później Śląsk znalazł się w doskonałej okazji na ucieczkę ze strefy spadkowej. To się udało dzięki pokonaniu Miedzi Legnica 4:2. W dodatku Wisła przegrała z Rakowem wpadając tym sposobem w strefę spadkową i cały Wrocław odzyskał wiarę w szczęśliwe zakończenie sezonu, a rozstrzygnięcie tego będzie miało miejsce w Warszawie. Tam Wojskowych ugości Legia, świeżo upieczony wicemistrz Polski. Po tym spotkaniu będzie wiadomo, czy pomysł Magiery na utrzymanie Śląska okaże się sukcesem. Jaki wynik da Trójkolorowym utrzymanie? O tym pisaliśmy TUTAJ.

Tak czy siak, drogi do ważnych wydarzeń w karierze Jacka Magiery miały swój finał na stadionie Legionistów lub były powiązane ze stołecznym klubem.

PIŁKARSKIE TRIUMFY W WARSZAWSKICH BARWACH

Przede wszystkim warto rozpocząć od kariery piłkarskiej 46-latka, w której Legia jest kluczowym epizodem. Do warszawskiej drużyny trafił w 1997 roku w wieku 20 lat. Po pół roku Magiera razem z Legią wygrał Puchar Polski, co jest jego pierwszym sukcesem w karierze. W tym samym roku świętował zwycięstwo w Superpucharze Polski

Przez następne lata Magierze w barwach Legionistów dwukrotnie udało się zdobyć mistrzostwo Polski (2002, 2006) oraz wygrać Puchar Ligi Polskiej (2002). Magiera przez większość czasu był ważnym zawodnikiem warszawiaków. W koszulce Legii rozegrał 232 mecze, w których zdobył 19 bramek

Pod koniec 2006 roku Magiera rozpoczął trenerską karierę, oczywiście w Legii Warszawa. Najpierw jako asystent, po upływie siedmiu lat został trenerem rezerw, był nim niecałe półtorej roku. Wakat na stanowisku pierwszego trenera warszawiaków uzupełnił 24 września 2016.

SILNI JAK REAL MADRYT, AŻ NIE ZJAWIŁ SIĘ ŚLĄSK

Wszystkie sukcesy trenerskie Magiera odniósł jako szkoleniowiec CWKS-u. Ważnym wydarzeniem w jego karierze był mecz z Realem Madryt w ramach fazy grupowej Ligi Mistrzów, właśnie przy ulicy Łazienkowskiej. Nie brakowało emocji, pięknych bramek i ostatecznie Legia sensacyjnie zremisowała 3:3.

Na swoim stadionie Legia Magiery również pokonała w Lidze Mistrzów Sporting 1:0, mocną wówczas Termalikę 6:0 w ekstraklasie, a po bezbramkowym remisie z Lechią Gdańsk szkoleniowiec wzniósł w górę puchar za zwycięstwo w polskiej lidze. Uznaje się, że to był jeden z najlepszych sezonów Legionistów od lat.

Pewne wydarzenie we wrześniu 2017 roku doprowadziło do zwolnienia Magiery. Mianowicie chodzi o porażkę 1:2... ze Śląskiem Wrocław. Po dublecie Marcina Robaka wrocławianie wygrali, a szkoleniowiec pożegnał się ze stołecznym klubem. 

Legia zrewanżowała się jednak Śląskowi za to wydarzenie w rundzie wiosennej sezonu 2021/2022. Warszawiacy pokonali WKS na Łazienkowskiej 1:0, a dzień później mogliśmy przeczytać komunikat o zwolnieniu Magiery ze Śląska.

WSZYSTKIE DROGI PROWADZĄ NA ŁAZIENKOWSKĄ

Magiera staje przed szansą na osiągnięcie dużego sukcesu jako trener. Szkoleniowiec odmienił fatalny w tym sezonie Śląsk na tyle, że wrocławianie pierwszy raz od września 2021 roku wygrali dwa mecze z rzędu i wciąż mogą utrzymać się w ekstraklasie. Trener, który napisał kawał historii z Legią musi teraz osiągnąć przeciwko niej zwycięstwo, żeby nie oglądając się na inne zespoły mieć zapewnione utrzymanie oraz zapewne tytuł bohatera wśród wrocławian. Sam Magiera podchodzi do sprawy poważnie i utrzymanie Śląska jest dla niego priorytetem. Niejednokrotnie to podkreślał. 

- Cel nadrzędny to utrzymać Śląsk w ekstraklasie

- mówił po meczu w Zabrzu.

- Chcę na treningu widzieć tylko tych piłkarzy, którzy wierzą w naszą drużynę

- powiedział po meczu z Radomiakiem.

- Mam swoje priorytety – to moja rodzina i utrzymanie Śląska Wrocław

- rzekł przed meczem z Nafciarzami.

Być może będzie to ostatni mecz Magiery w Śląsku, ale jednocześnie najważniejszy - ważniejszy nawet od meczu ze Stalą sprzed dwóch lat, gdy WKS walczył o europejskie puchary. Teraz Wrocław walczy o uratowanie ekstraklasy i swoiste fatum Magiery powoduje, że finał tej walki będzie miał miejsce przy Łazienkowskiej. 46-latek dwukrotnie prowadził zespół przeciwko Legii, dwa razy był to Śląsk. Podopieczni Magiery raz wygrali (1:0), a raz przegrali (0:1). Teraz bardzo przydałoby się zwycięstwo. Były piłkarz i trener Legionistów ma bogatą wiedzę na temat obu klubów i wierzymy, że to przyczyni się do wspólnego sukcesu Magiery i Śląska na Łazienkowskiej.

ZOBACZ też: Arabowie zainwestują w Śląsk?