REZERWY: Zwycięstwo było blisko! (RELACJA)

06.08.2023 (19:11) | Krzysztof Banasik
uploads/images/2023/8/cats_64cfd4b8a5a33.jpg

fot.: Rafał Sawicki

W 1. kolejce po spadku z II ligi rezerwy Śląska Wrocław zdobyły cenny punkt na boisku Rekordu Bielsko-Biała. Niedzielne spotkanie obfitowało w sytuacje bramkowe i zwroty akcji, a zakończyło się wynikiem 2:2. Mocna przebudowana drużyna WKS-u pozostawiła po sobie dobre wrażenie.



 

Długo w okresie pomiędzy sezonami nie było wiadome, kto będzie trenerem rezerw, kiedy zespół wznowi treningi i jaka będzie jego sytuacja kadrowa. We Wrocławiu nie ma już chociażby Szymona Krocza, Przemysława Bargiela, Michała Szmigla (wypożyczenie), Patryka Calińskiego oraz bramkarzy Oskara Mielcarza (wypożyczenie) i Józefa Burty. Pojawili się nowi, głównie wychowankowie Akademii Śląska, którzy dopiero będą zdobywać seniorskie szlify – jak Oskar Wojtczak, Yegor Sharabura, Aleksander Wołczek, Patryk Bednarczyk czy Stanisław Szczyrek czy Jakub Zawadzki.

Młodzi rezerwiści naprzeciwko siebie mieli w niedzielę ekipę, której celem jest awans do II ligi. Rekord Bielsko-Biała w poprzednich rozgrywkach zajął w III grupie III ligi… trzecie miejsce.

Pierwsza część spotkania należała zdecydowania do gospodarzy, którzy nie dopuszczali Śląska na własną połowę. Już w 2. minucie Tomasz Nowak, mający na koncie aż 169 występów w ekstraklasie, mógł pokonać debiutującego w Wojskowych barwach Mateusz Górskiego, ale piłka po jego strzale z rzutu wolnego przeleciała nad bramką.

Gospodarze chwilę później stworzyli sobie dwie dogodne okazje do strzelenia gola, ale świetnie w bramce spisywał się Górski, który najpierw wygrał pojedynek sam na sam z Danielem Iwankiem, a następnie obronił strzał z ostrego kąta w wykonaniu Daniela Świderskiego. W obu tych akcjach asysty mógł zaliczył Nowak, który w tej części gry był zdecydowanie najjaśniejszą postacią na boisku.

I to właśnie były gracz Korony Kielce czy Górnika Łęczna otworzył wynik tego spotkania. W 23. minucie Nowak miał trochę miejsca przed polem karnym, zdecydował na strzał z dystansu lewą nogą i tym razem golkiper WKS-u był bez szans.

Wydawało się, że skoro Rekord przeważa i w dodatku prowadzi, to kolejne gole dla gospodarzy będą kwestią czasu. Po golu Nowaka sytuacja na boisku odwróciła się o 180 stopni, to rezerwy doszły do głosy. I to błyskawicznie, bo już kilkadziesiąt sekund po bramce Nowaka na listę strzelców wpisał się Yegor Sharabura, który dobił strzał Jezierskiego.

Nie popisał się w tej sytuacji Jakub Szumera, podobnie jak w 33. minucie. Wtedy ponownie bramkarz Rekordu nie zdołał złapać piłki lub skutecznie jej wybić i po raz drugi w tym spotkaniu Śląsk zdobył bramkę po dobitce. Tym razem strzelał Sharabura, a bardzo sprytnym uderzeniem popisał się kolejny debiutant w WKS-ie – Kacper Zaborski. Wrocławianie zdecydowanie narzucili swój styl gry i jeszcze przed przerwą mogli wyjść na prowadzenie po próbie z kilkunastu metrów Oskara Wojtczaka.

Druga połowa to przewaga gospodarzy, którzy bardzo chcieli doprowadzić do wyrównania, ale nie mieli na to pomysłu. Dobrze spisywała się również wrocławska defensywa, pewnie w bramce prezentował się też Górski. Rezerwiści nie skupiali się tylko na obronie i co chwilę nękali Rekord kontrami, brakowało w nich jednak skuteczności. Już na początku drugiej odsłony na 3:1 podwyższyć mógł Jakub Jezierski, któremu piłką przerzuconą z lewej strony na prawą zagrał Sharabura. Pomocnik WKS-u, z około 10 metrów, strzelił jednak nad bramką.

Rekord do ostatniej minuty naciskał i w doliczonym czasie gry miał doskonałą okazję do wyrównania. Po rzucie rożnym kapitan rezerw Hubert Muszyńskim zagrał piłkę ręką i sędzia nie miał wątpliwości – podyktował jedenastkę. Na gola nie zamienił jej jednak Nowak, bo świetną interwencją popisał się Górski, który obronił strzał doświadczonego pomocnika.

Zwycięstwo Śląska było bliskie, niestety chwilę później Muszyński ponownie zachował się w polu karnym źle. Tym razem były gracz Ślęzy Wrocław nie upilnował Daniela Świderskiego, który w czwartek minucie doliczonego czasu ustalił wynik spotkania. Z przebiegu meczu trzeba przyznać, że remis jest wynikiem sprawiedliwym.

Rekord Bielsko-Biała 2:2 (1:2) Śląsk II Wrocław
Nowak 23', Świderski 90+4'– Sharabura 24', Zaborski 33'

Rekord: Szumera – Kareta, Pańkowski, Walaszek (82’ Idzik), Kasprzak, Wyroba (82’ Madzia), Nowak, Kempny, Iwanek (61’ Kamiński), Waluś, Świderski

Śląsk II: Górski - Lizakowski, Muszyński, Stawny, Wypart, Jezierski (75’ Gryglak), Hyjek, Sharabura (63’ Maruszak), Wojtczak (63’ Wołczek), Matuszewski (75’ Lutostański), Zaborski (82’ Bednarczyk)

Żółte kartki: Górski (Śląsk II)

Sędziował: Tomasz Tatarzyński

ZOBACZ też: LIVE: Rekord Bielsko-Biała - Śląsk II Wrocław (NA ŻYWO)

Bądź na bieżąco! Obserwuj Śląsknet na kanale WhatsApp. Odwiedź nas także na Facebooku, YouTubie, X (Twitterze), Instagramie oraz TikToku.